Obecnie coraz bardziej popularne jest wykonywanie testów genetycznych. Niestety wpływ wielu mutacji genetycznych na zdrowie jest często mocno przesadzony (każdy ma tysiące polimofizmów, skupianie się na jednym przeważnie nie da nam wiele dobrego, szczególnie jeżeli zalecenia przy różnych mutacjach mogą się wzajemnie wykluczać), poza tym same testy genetyczne mają bardzo niską wiarygodność – o czym już kiedyś pisałem tutaj – https://undra.pl/2020/02/18/testy-genetyczne-jakie-maja-znaczenie-oraz-dokladnosc/
W bardzo świeżym badaniu z zeszłego roku wykazano jeszcze coś innego – sama wiedza o swoich genach zmienia naszą fizjologię! Badanym mówiono, że mają geny wpływające na sytość, wydolność treningową, układ oddechowo-krążeniowy – i rzeczywiście sama wiedza wpływała na to, jak odczuwali sytość czy wpływała na wydolność – niezależnie genów! Znaczy to, że sama świadomość, że mamy tendencje genetyczne do choroby mogą wpływać na naszą fizjologię i zachowanie jest to efekt nocebo – czyli odwrotność placebo – coś nam szkodzi, mimo iż tak naprawdę nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie.
Jeżeli dodamy do tego, że wyniki komercyjnych testów genetycznych mogą być często mylne, a sama interpretacja przesadzona – zasadność ich wykonywania jest na tę chwilę dla mnie mocno wątpliwa.
Oczywiście są mutacje, o których warto wiedzieć – jak chociażby APOE – ponieważ w tym wypadku zmiana diety i stylu życia rzeczywiście mogą mieć znaczenie, ale poznanie setek różnych polimorfizmów czasem może tylko zaszkodzić.