Depresja – to nie tylko niedobór serotoniny

  • Michał Undra

               Depresja – to bardzo częste, szczególnie obecnie zaburzenie nastroju. Co ważne depresja różni się od smutku – ponieważ jest to zaburzenie psychiczne, które trwa dłuższy czas (mówi się o minimum dwóch tygodniach), dodatkowo występuje też wiele innych objawów – jak np. zaburzenia snu, anhedonia, zmęczenie, ból pleców czy utrata apetytu. Co ciekawe w pokoleniu Z (wiek 15-21 lat) depresja i objawy depresyjne są wyjątkowo częste[1]. Depresja dietetycznie, suplementacyjnie i farmakologicznie najczęściej kojarzy się z niedoborem neurotransmiterów – a konkretnie serotoniny. Jednak sytuacja wcale nie jest taka prosta.

               Oczywiście depresja może być zależna po prostu od trudnych wydarzeń w życiu – rozwodu, utraty bliskiej osoby czy pracy.

               Szacuje się, że 30% za powstawanie objawów depresyjnych mogą odpowiadać geny[2], co znaczy że zdecydowanie najważniejsze jest środowisko i mamy duży wpływ na nasz nastrój.

               Jednym z kluczowych elementów środowiskowych wpływających na rozwój depresji są negatywne doświadczenia w dzieciństwie[3] – np. rozwód rodziców czy wykorzystywanie seksualne.

               Wiele chorób może wpływać na nasz nastrój – najbardziej typowe to problemy z tarczycą, choroby autoimmunologiczne, anemia czy nawet otyłość[4]. W przypadku zaburzeń tarczycy kluczowy jest poziom TSH – im wyżej tym większe zaburzenia nastroju[5].

               Regularna aktywność fizyczna jest jednym z kluczowych elementów wpływających na nasz nastrój[6]. Najważniejsza jest regularność – aktywność wcale nie musi być intensywna.

               Jest też wiele suplementów wpływających korzystnie na nastrój – w tym kwasy tłuszczowe omega-3 (7). Jednym z mechanizmów może być działanie przeciwzapalne.

               Jest jeszcze wiele aspektów wpływających na nasz nastrój – takich jak mikroelementy – witaminy i składniki mineralne, bogato odżywcza dieta, alkohol, kofeina oraz wiele terapii, które mogą pomóc przy zaburzeniach nastroju. Jeżeli temat Was interesuje to napiszę drugą cześć 😊

               Na koniec odniosę się do ostatnio częstych pytań o stosowanie 5-htp. Nie jestem zwolennikiem stosowania 5-htp na poprawę nastroju, ponieważ jest wiele innych kwestii wpływających na nastrój niż tylko poziom serotoniny. Zaburzenia nastroju mogą być też powodowane przez niedobór innych neurotransmiterów – np. dopaminy, a stosując 5-htp będziemy wpływać negatywnie na układ dopaminowy. Na tę chwilę nie masz też żadnego wiarygodnego i dokładnego sposobu zbadania poziomu neurotransmiterów w układzie nerwowym. Dlatego też – szczególnie na początku – jestem zwolennikiem stosowania suplementów przede wszystkim optymalizujących działanie neurotransmiterów – takich jak l-teanina.

Źródła:


[1] https://www.apa.org/monitor/2019/01/gen-z

[2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2950973/

[3] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5409906/

[4] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5541277/

[5] https://bmcpsychiatry.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12888-017-1478-9

[6] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26978184/

[7] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6087692/

Autor
artykułu

Michał Undra

Specjalista ds. Zdrowia, ekspert do spraw biohackingu i poprawy pracy mózgu

Ekspert w dziedzinie biohackingu, optymalizacji pracy mózgu, snu oraz wpływu stresu na organizm.

Specjalizuje się w interpretacji badań, poprawie pracy mózgu, biohackingu oraz suplementacji. Na co dzień prowadzę konsultację indywidualne, na których poprawiam zdrowie, sylwetkę oraz pracę mózgu moich klientów. Jestem autorem szkoleń stacjonarnych oraz online z szeroko pojętej tematyki zdrowia, oraz biohackingu.