Drzemki – tak czy nie?
Drzemki to jeden z moich ulubionych elementów biohackingu, które w znaczący sposób zwiększają mój poziom energii, produktywność, kreatywność oraz poprawiają nastrój – co udowodniono także w badaniach naukowych. Dodatkowo zmniejszają one odczuwany stres.
Jednakże warto znać kilka podstawowych informacji na temat robienie drzemek w ciągu dnia, aby nie powodowały one jeszcze większego zmęczenia i gorszego samopoczucia:
– drzemki nie powinny trwać więcej niż 30 minut, ponieważ wtedy wchodzimy w głębsze fazy snu – z których trudniej się wybudzić, co może powodować „przymulenie” nawet na wiele godzin (kładąc się na drzemkę, ustawiamy budzik na maksymalnie 30 minut). Nawet jeżeli w czasie drzemki nie zaśniemy – przyniesie ona korzyści. Im częściej wprowadzamy drzemki – tym łatwiej będzie nam zasnąć. W wyjątkowych sytuacjach (gdy spaliśmy krótko w nocy) – można wprowadzić dłuższe drzemki;
– nie powinniśmy robić drzemek zbyt późno – ponieważ mogę one powodować problemy z zasypianiem w nocy. Dobrze jest zachować 6 godzin pomiędzy czasem drzemki a chodzeniem spać;
– czas drzemki wliczamy w czas naszego dobowego snu – warto, by wynosił od 7 do 9 godzin na dobę.
Są też dwie metody, które wzniosą drzemki na wyższy poziom:
– coffee nap – czyli picie kawy PRZED położeniem się na drzemkę. Po około 30 minut zaczyna działać kofeina + efekt pobudzający drzemki. Efekty się kumulują, więc w tym wypadku 2+2=5 😊
– ekspozycja na światło (najlepiej naturalne). Po przebudzeniu się z drzemki warto wystawić się na światło słoneczne (jeżeli mamy taką możliwość) – które także jest mocno pobudzające. Ewentualnie można skorzystać ze sztucznego niebieskiego światła. Ponownie – połączenie drzemki + ekspozycji na światło daje świetne efekty.
Oczywiście można połączyć te wszystkie trzy metody, tj. kawa, drzemka, ekspozycja na światło.
A czy Ty korzystasz z drzemek?
Więcej na temat drzemek znajdziecie na stronie Fundacji Snu – https://www.sleepfoundation.org/articles/napping